Recent Posts
wtorek, 25 maja 2010
Oto konik. Pan konik.
Autor:
jasnobłękitna
Weszłam sobie kiedyś do Kreatywnie w zupełnie innym celu, a tam na półce stał konik i od progu do mnie mrugał (w sumie było to jakieś mruganie podprogowe, gdyż powiek, jako takich, nie posiadał). Oczywiście musiałam go zakupić, a teraz nawet żałuję, że od razu nie skompletowałam mu całej rodzinki, bo konik jest okazał się bardzo wdzięcznym materiałem do pracy.
Zrobiony jest z papier mache, więc jest leciutki, ale stoi stabilnie. Poeksperymentowałam na nim sobie dalej ze spękaniami. Podoba mi się;)
9 komentarze:
A ktoś tu jeszcze wczoraj narzekał, że nie ma motywacji... ;)))
Rzeczywiście, szkoda, że nie kupiłaś więcej, bo ładne wyszło. A tak przy okazji spytam o "warsztat" - niby widzę efekt końcowy, więc pewnie głupio pytam, ale jakoś zawsze bałam się malować na takim podłożu. Nie nasiąka wilgocią z farb i lakierów?
Konik wyszedł cudny !!!
Kupiłaś go w sklepie internetowym ?
Jeśli możesz to podrzuć mi namiary ;-) Proszę !!!
Pozdrawiam Aga
Fajny ten konik :)
Uroczy :)
Fajowski konik!!Smaczny taki;) Pojedziemy na nim na Hawaje!!Nada się!
oj, mi też się podoba :-))
Koniki w stanie surowym tez wczoraj oglądałam tyle, że w Poznaniu. Musiałam się jednak zdyscyplinować więc poprzestałam na drewnianych serduchach i motku jedwabiu. Uff, jak dziewczyny strasznie kuszą asortymentem ;-))
Rewelacyjny poziomkowy konik :) cudo :))
Pieknie spekany! :)
Mnie też się spodobał, taki truskawkowy, mniam, mniam :-))))
Prześlij komentarz