Recent Posts

niedziela, 28 listopada 2010

Jesienna dziewczyna



Myślałam o tej pięknej piosence robiąc tę skrzyneczkę. Moja dziewczyna nie ma co prawda ze sobą chryzantem, ale ma parasolkę i sądzę, że jest zdecydowanie jesienną, deszczową dziewczyną:)


Tekst na wierzchu to fragment stareńkiej piosenki Charlesa Treneta, też jesiennej:), "W moim pokoju pada deszcz".



Miało być tak listopadowo, ale nie zdążyłam pokazać Wam jesiennej dziewczyny zanim przyprószył nas śnieg... Czy u Was za oknem też jest taka niezadeptana jeszcze biała bajka?:)


Śnieg jest najpiękniejszy pierwszego dnia. I najpiękniejszy jest chyba w niedzielę, kiedy można bezkarnie patrzeć na niego tylko przez okno. Uwielbiam ten kontrast przez szybę - kiedy na zewnątrz jest biało i zimno, a w domu ciepło, kolorowo, zacisznie. Mam wtedy jeszcze większą ochotę urządzać się, mościć, dekorować, słowem - urządzać swoje gniazdko. Ale o tym później;)


Pozdrawiam Was serdecznie!

sobota, 20 listopada 2010

Co jasnobłękitnej w duszy gra?

poniedziałek, 1 listopada 2010

Sen o decoupage

Czy Wam się coś śni? A może jeszcze śnią się Wam sny dziwaczne i pokręcone?

Mnie na przykład śniło się tej nocy, że robię zakupy w Kreatywnie... Szukałam serwetek z motywem cytryny, lakieru satynowego... Jak nic, kosmos przypomina mi, że powinnam więcej swego czasu poświęcać działalności, a nie ciągle tylko praca i praca. Ale cóż robić, kiedy praca nowa, wciągająca a pracuję w godzinach takich samych jak Kreatywnie, więc na szybką wizytę tam nie ma co liczyć.

Póki co więc masa zaczętych rzeczy musiała pójść na przymusowy urlop. Ale wiem, że już się cieszą, że niedługo wrócą do łask - spryciule wiedzą, że niedługo okres prezentowo-dekoracyjny;)

Aby usprawiedliwić się, że coś tam jednak robię - odrobinka biżuterii. Robionej zwykle w przed dzień wieczorem, z braku odpowiedniego dodatku do biurowej "kreacji" na następny dzień:)




LinkWithin

Related Posts with Thumbnails