Drzewa za moim oknem powoli pokrywają się coraz intensywniejszą zielenią, a ja robię zdjęcia dopełniając swój "cykl":
wiosna
lato
jesień
zima
A to znaczy, że niechybnie mieszkam tu już prawie cały rok;)
Recent Posts
piątek, 30 kwietnia 2010
wtorek, 27 kwietnia 2010
W pudełeczku
Autor:
jasnobłękitna
Siedzę cichutko "pod miotłą" i dekupażuję. Na efekty trzeba jeszcze chwileczkę poczekać;)
Chciałam natomiast pokazać Wam wnętrze, na które natknęłam się dziś w internetowych wędrówkach i w którym się od razu zakochałam.
(wszystkie zdjęcia z Design Sponge)
Czy Wam też to maleństwo kojarzy się bardziej z wnętrzem drewnianego pudełka niż z mieszkaniem? To chyba przez tę boazerię (ha! boazeria!) na ścianach. Przychodzą mi zaraz na myśl książki Astrid Lindgren (nie mogę sobie przypomnieć, w której występował mini-chłopczyk, to "Nils Paluszek"?). Ciepło, kolor, uśmiech, przytulność. No, nic innego jak pudełko pełne dziecięcych skarbów:)
Chciałam natomiast pokazać Wam wnętrze, na które natknęłam się dziś w internetowych wędrówkach i w którym się od razu zakochałam.
(wszystkie zdjęcia z Design Sponge)
Czy Wam też to maleństwo kojarzy się bardziej z wnętrzem drewnianego pudełka niż z mieszkaniem? To chyba przez tę boazerię (ha! boazeria!) na ścianach. Przychodzą mi zaraz na myśl książki Astrid Lindgren (nie mogę sobie przypomnieć, w której występował mini-chłopczyk, to "Nils Paluszek"?). Ciepło, kolor, uśmiech, przytulność. No, nic innego jak pudełko pełne dziecięcych skarbów:)
piątek, 23 kwietnia 2010
"Podaj dalej!" - zawołała Ania
Autor:
jasnobłękitna
Spontanicznie i impulsywnie, zupełnie jak nie ja;), dołączyłam do zabawy podaj dalej u Ani i teraz chciałabym podać dalej Wam:) Przygotuję po własnoręcznie robionym prezenciku dla 3 pierwszych osób, które zadeklarują się jako chętne do zabawy w komentarzach pod tym postem. Każda z nich w zamian będzie musiała "podać dalej", czyli zorganizować taką samą zabawę u siebie.
Oto zasady przekopiowane od Anny:
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Ot i tyle:) Ktoś chętny?
A żeby nie było tak łyso i bez zdjęcia, proszę, oto najbliższy mi zwierzyniec - kotek i myszka;)
Miłego weekendu!:)
Oto zasady przekopiowane od Anny:
1. Musisz posiadać własnego bloga.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały, ręcznie robiony upominek, który wyślę w ciągu 365 dni.
3. Ty organizujesz taką samą zabawę u siebie i dajesz szansę kolejnym 3 osobom na prezent - od Ciebie.
4. Każdy Blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.
Ot i tyle:) Ktoś chętny?
A żeby nie było tak łyso i bez zdjęcia, proszę, oto najbliższy mi zwierzyniec - kotek i myszka;)
Miłego weekendu!:)
środa, 21 kwietnia 2010
Coś nowego, coś starego... coś pożyczonego
Autor:
jasnobłękitna
Nowe, bo dopiero co je zrobiłam. Stare, bo jednak postarzane. Pożyczone, bo... postarzenia chyba nie są do końca w moim stylu (jeśli założyć,że coś takowego jak styl posiadam).
To pudełeczko poczyniłam wczoraj na warsztatach z patynowania w Kreatywnie.com:
A przy okazji postarzania przypomniało mi się, że czas skończyć tę skromną ramkę shabby chic dla pani Marylki:
I co powiecie? Postarzać? Nie postarzać? Oto jest pytanie...;)
To pudełeczko poczyniłam wczoraj na warsztatach z patynowania w Kreatywnie.com:
A przy okazji postarzania przypomniało mi się, że czas skończyć tę skromną ramkę shabby chic dla pani Marylki:
I co powiecie? Postarzać? Nie postarzać? Oto jest pytanie...;)
wtorek, 20 kwietnia 2010
Hymn
Autor:
jasnobłękitna
Każda wiosna zasługuje na to, aby uczcić ją zakupem nowych pantofelków:) Oto hymn na cześć wiosny anno domini 2010:
Oczywiście nie mogę się powstrzymać, aby nie dodać po "allegrowsku", że "zdjęcie nie oddaje ich uroku";)
A tak a propos stóp - piosenka na dziś, nieco łobuzerska, nieco nostalgiczna, słowem ładna...
Pozdrawiam!
Oczywiście nie mogę się powstrzymać, aby nie dodać po "allegrowsku", że "zdjęcie nie oddaje ich uroku";)
A tak a propos stóp - piosenka na dziś, nieco łobuzerska, nieco nostalgiczna, słowem ładna...
Pozdrawiam!
niedziela, 18 kwietnia 2010
piątek, 16 kwietnia 2010
Szzz... proszę nie przeszkadzać...
Autor:
jasnobłękitna
Ostatnio u mnie "na warsztacie" dość kolorowo i, powiedzmy, nowocześnie. Zachciało mi się znienacka odrobiny słodkiego retro. A jak mi się zachciało, tak poczyniłam sobie taką oto zawieszkę z francuskim napisem "Proszę nie przeszkadzać":
Gdyby jakaś dama posiadała buduar, to mogłaby wywieszać sobie taką tabliczkę na jego drzwiach (drzwiach najlepiej w kolorze budyniowym). A jak któraś dama buduaru, nie wiedzieć czemu, nie posiada, może być, ot, i na oknie;)
Co do samego decoupage'u, to jego największym ostatnio wrogiem okazuje się być... moja kotka, a konkretnie jej fruwająca wszędzie sierść. Choć bardzo staram się uważać, zauważyć w porę i kudła ze świeżego lakieru wyciągnąć, sporo prac jest przez Łatkę "podpisanych"...
Gdyby jakaś dama posiadała buduar, to mogłaby wywieszać sobie taką tabliczkę na jego drzwiach (drzwiach najlepiej w kolorze budyniowym). A jak któraś dama buduaru, nie wiedzieć czemu, nie posiada, może być, ot, i na oknie;)
Co do samego decoupage'u, to jego największym ostatnio wrogiem okazuje się być... moja kotka, a konkretnie jej fruwająca wszędzie sierść. Choć bardzo staram się uważać, zauważyć w porę i kudła ze świeżego lakieru wyciągnąć, sporo prac jest przez Łatkę "podpisanych"...
środa, 14 kwietnia 2010
Słodka chwila, czyli losowanie:)
Autor:
jasnobłękitna
Po pierwsze - przepraszam za pewien poślizg, myślę,że zrozumiecie, chciałam dać nam wszystkim chwilę na oddech.
Po drugie - nie spodziewałam, że na moje małe candy będzie tyle chętnych!:) Zapisało się Was w sumie 58, dzięki czemu ostatnio masę czasu spędziłam zwiedzając nowe blogi i podziwiając różne różności. Fajnie jest wiedzieć, ile twórczych i zdolnych ludzi jest dookoła!
Dziękuję Wam wszystkim za udział w zabawie, mam nadzieję,że Wam się u mnie spodobało i że będziecie jeszcze do mnie wracać, z candy, czy bez:)
Po trzecie - przejdźmy do rzeczy:)
Losowanie odbyło się dziś rano metodą tradycyjną. Choć K. przebąkiwał coś o generatorach losowych numerów itd., nie odmówiłam sobie przyjemności cięcia losów i fizycznej czynności losowania:)
Tu losy tuż po wycięciu:
Z powodu panującego w domu ogólnego rozgardiaszu pt. "Maluję drzwi" losowanie odbyło się w kuchni:
Nad prawidłowym przebiegiem losowania czuwała specjalna komisja:
Maszyna losująca poszła w ruch:
A szczęśliwą zwyciężczynią została - trutututu!(odgłos fanfar, jakby co...) - lub raczej zostały:
Zobaczcie cudnego bloga naszej zwyciężczyni - moje filcowanki - i jakie cuda tworzy z wełny:) Teraz czekamy na zapowiadany początek przygody z decoupage i jej rezultaty!
Ja zaś czekam też na maila z adresem, abym mogła wysłać paczuszkę.
Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję i pozdrawiam Was serdecznie!
Po drugie - nie spodziewałam, że na moje małe candy będzie tyle chętnych!:) Zapisało się Was w sumie 58, dzięki czemu ostatnio masę czasu spędziłam zwiedzając nowe blogi i podziwiając różne różności. Fajnie jest wiedzieć, ile twórczych i zdolnych ludzi jest dookoła!
Dziękuję Wam wszystkim za udział w zabawie, mam nadzieję,że Wam się u mnie spodobało i że będziecie jeszcze do mnie wracać, z candy, czy bez:)
Po trzecie - przejdźmy do rzeczy:)
Losowanie odbyło się dziś rano metodą tradycyjną. Choć K. przebąkiwał coś o generatorach losowych numerów itd., nie odmówiłam sobie przyjemności cięcia losów i fizycznej czynności losowania:)
Tu losy tuż po wycięciu:
Z powodu panującego w domu ogólnego rozgardiaszu pt. "Maluję drzwi" losowanie odbyło się w kuchni:
Nad prawidłowym przebiegiem losowania czuwała specjalna komisja:
Maszyna losująca poszła w ruch:
A szczęśliwą zwyciężczynią została - trutututu!(odgłos fanfar, jakby co...) - lub raczej zostały:
Zobaczcie cudnego bloga naszej zwyciężczyni - moje filcowanki - i jakie cuda tworzy z wełny:) Teraz czekamy na zapowiadany początek przygody z decoupage i jej rezultaty!
Ja zaś czekam też na maila z adresem, abym mogła wysłać paczuszkę.
Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję i pozdrawiam Was serdecznie!
sobota, 10 kwietnia 2010
Candy - informacja
Autor:
jasnobłękitna
W związku z dzisiejszą tragedią przekładam losowanie i ogłoszenie wyników naszej zabawy. Pewnie na ok. tydzień.
Pozdrawiam Was, trzymajcie się.
Pozdrawiam Was, trzymajcie się.
wtorek, 6 kwietnia 2010
Wiosna, wiosna - czas na nowe!
Autor:
jasnobłękitna
Powracam po tygodniu z wielkanocnego oddalenia i od razu, jak może zauważyliście, ogarnięta chęcią zmian;) Nowy układ (nie mogę wyjść z podziwu i zdumienia, że, jak się okazało, potrafię działać w html-u!), nowa grafika - mam nadzieję, że Wam się spodoba. Ja, przyznam szczerze, nie do końca się jeszcze przyzwyczaiłam, ale cieszę się z odmiany:) Jeśli macie zastrzeżenia, uwagi lub (tfu, tfu) cóś nie działa, krzyczcie głośno! - zniosę;)
Tymczasem wstawiam parę impresji z wielkanocnych spacerów, które, chcąc nie chcąc, upłynęły w tym roku pod hasłem "Szukamy wiosny". I tak to znaleźliśmy:
A były i rozmaite zwierzątka. Te "kultowe" wielkanocne:
I te trochę mniej...:
Doręczyciel-roznosiciel?
A tymczasem w domu...
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i przypominam, że jeśli ktoś ma ochotę, to jeszcze do piątku włącznie można się zapisywać na moje cukierasy:)
Tymczasem wstawiam parę impresji z wielkanocnych spacerów, które, chcąc nie chcąc, upłynęły w tym roku pod hasłem "Szukamy wiosny". I tak to znaleźliśmy:
A były i rozmaite zwierzątka. Te "kultowe" wielkanocne:
I te trochę mniej...:
Doręczyciel-roznosiciel?
A tymczasem w domu...
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i przypominam, że jeśli ktoś ma ochotę, to jeszcze do piątku włącznie można się zapisywać na moje cukierasy:)